Kiedy przyjechałam do Nigerii po raz pierwszy, zachwyciłam się.
To kraj, gdzie skrajna bieda graniczy z przytłaczającym bogactwem. Kraj miast na europejskim poziomie i prymitywnych wiosek. Kraj, w którym 25st znaczy, że jest zimno. Kraj prawdziwych kontrastów.
To moje miejsce na Ziemi...